Quantcast
Channel: Angelika - a dreamer's life
Viewing all 175 articles
Browse latest View live

WEEKEND W RYTMIE SLOW: BOURNEMOUTH

$
0
0

Dobrze wiecie, jak lubię weekendy w rytmie slow, jak kocham celebrowanie poranków i  chwili. Jak bardzo lubię żyć tu i teraz. Tym razem opuściliśmy nasze stare, dobre Cambridge na weekend i pojechaliśmy odkrywać nieznane nam dotąd oblicze Wielkiej Brytanii. Przed Wami Bournemouth i okolice w pełnej krasie! BOURNEMOUTH Na zaproszenie Eveliny z Vegan Island wybraliśmy się do Bournemouth, aby wspólnie spędzić cudowne trzy dni i odkrywać nieznane nam zakamarki brytyjskiego wybrzeża. Wschód słońca z butelką wina, wspólne puszczanie latawców, piknik na plaży, cudowna, regenerująca drzemka pod chmurką, zbieranie muszelek. Były też smoothie na śniadania, klify, widoki na morze rozpościerające się po horyzont, długie spacery i jeszcze dłuższe rozmowy. Nieudolne próby opalania, tajskie curry i brytyjskie fish&chips. Tym razem chciałabym, aby to zdjęcia opowiedziały historie. W ramach rekompensaty Arek nakręcił dla Was filmik. Tylko spójrzcie jak tam pięknie. No i zobaczcie, jak dobrze się bawiliśmy.

Artykuł WEEKEND W RYTMIE SLOW: BOURNEMOUTH pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.


7 RZECZY, KTÓRE CHCIAŁABYM ZROBIĆ TEGO LATA

$
0
0

Lato już do nas nadchodzi wielkimi krokami. Trochę się obawiam, jak to będzie z tą brytyjską pogodą, ale ze mnie jest uparciuch, więc się nie dam. Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować listę 7 rzeczy, które chciałabym zrobić tego lata. Kolejność przypadkowa! 7 RZECZY, KTÓRE CHCIAŁABYM ZROBIĆ TEGO LATA INSTAGRAM – w to lato chciałabym popracować nad swoim Instagramem, chciałabym stworzyć profil, który będzie uwieczniał moje małe przyjemności, chwile warte zapamiętania. Chciałabym, aby to był mój mały projekt lato. Przyznam, że od kiedy mamy małego Instaxa częściej pstrykam zdjęcia. Zapomniałam jak dużo frajdy dają wywołane zdjęcia. Bo jaki jest sens trzymania setek zdjęć na dysku, skoro i tak nigdy do nich nie wracamy? PENNY BOARD – jakiś czas temu Arek kupił sobie penny boarda. Ja, ze względu na moją niechęć do rzeczy nowych, jakoś ciągle odkładam na lepszy czas pierwszą, próbną jazdę. A kiedy, jak nie latem? Już się widzę śmigającą na desce wzdłuż rzeki…  AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA – tak, tak, chciałabym wrócić do regularnych treningów. Ostatnio kiepsko u mnie z czasem. Zbyt dużo chcę na raz, ale mimo wszystko chciałabym …

Artykuł 7 RZECZY, KTÓRE CHCIAŁABYM ZROBIĆ TEGO LATA pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

POLE LAWENDY – MAGICZNE MIEJSCE W HITCHIN

$
0
0

Gdyby nie Evelina nawet nie wiedziałabym, że to miejsce istnieje. Że znajduje się zaledwie 40 minut drogi autem od Cambridge. Że pachnie na odległość. Nie wiedziałabym, że lawenda może aż tak razić fioletem w oczy. Przekonajcie się zresztą sami. Pole lawendy stoi przed Wami otworem. POLE LAWENDY W HITCHIN Sobotni poranek. Wstajemy wcześnie i jak zawsze nie możemy się nagadać. Z Eveliną mogłybyśmy tak bez końca… Gadać, gadać i gadać… Plotkujemy, przygotowujemy pożywne smoothie na śniadanie, pakujemy się do auta i ruszamy. Podróż mija nam wyjątkowo szybko. Dojeżdżamy i już z oddali wyczuwamy lawendowy zapach, a fiolet kwiatów z daleka odznacza się na tle błękitnego nieba. Pomiędzy widać tylko kolorowe plamy – to ludzie w skupieniu schylają się i do swoich papierowych toreb ładują zerwane gałązki lawendy. Przysiadamy na spokojnie w maleńkiej kawiarni, zamawiamy lawendową lemoniadę i lekki lunch. Dookoła wszędzie lawenda. W mniejszych i większych doniczkach porozstawiania tak, aby każdy mógł sobie kupić i zabrać kawałek lawendowego pola do domu. Kupujemy bilety i ruszamy na podbój. Bilet wstępu kosztuje 4,50 funta, a cena zawiera …

Artykuł POLE LAWENDY – MAGICZNE MIEJSCE W HITCHIN pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

PODSUMOWANIE MIESIĄCA – CZERWIEC I LIPIEC

$
0
0

Widzicie? Czerwiec i lipiec w jednym wpisie. Nie wiem jak to się stało! Czerwiec to dla mnie w chwili obecnej jedna wielka plama. Tyle się wydarzyło, w tak zawrotnym tempie, że jak chciałam zabrać się za podsumowanie to okazało się, że jest końcówka lipca. Więc się wstrzymałam. No i oto jest. Podsumowanie dwóch niezwykle szalonych miesięcy. CAMBRIDGE – TORUŃ – JURATA – JASTARNIA – TRÓJMIASTO – WARSZAWA Na początku czerwca pogoda nas troszkę porozpieszczała. Pojawiła się w związku z tym pierwsza nieśmiała opalenizna, pierwsze pikniki i wspólne wypady do parku z butelką schłodzonego wina. Świętowaliśmy urodziny Bogusi, odwiedziliśmy pobliskie i niezwykle urocze St Ives. Zmierzyliśmy się też z egzaminem IELTS i jak się okazuje z tym moim angielskim wcale nie jest tak źle. Końcówka miesiąca była istnym szaleństwem. Mieliśmy ponad tydzień urlopu, który spędziliśmy w Polsce. Odwiedziliśmy nasz ukochany Toruń, gdzie jak zawsze zjadłam najlepsze schabowe pod słońcem, odwiedziłam starego, dobrego Manekina (bez stania w kolejce – if you know what I mean!), ale także powłóczyliśmy się po mieście i odkryliśmy sporo ciekawych miejscówek. Od …

Artykuł PODSUMOWANIE MIESIĄCA – CZERWIEC I LIPIEC pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

BERLIN W 24 GODZINY

$
0
0

O tym Berlinie to się nasłuchałam i naczytałam! Jakoś nigdy nam nie było po drodze do stolicy Niemiec. Jednak okoliczności nas trochę przymusiły i takim oto sposobem wylądowaliśmy w Berlinie na 24 godziny. Czy było warto? O tym przekonacie się za chwilę. To nie był zaplanowany wyjazd, muszę się przyznać, że nie poświęciłam zbyt wystarczająco dużo czasu na research, który zwykle robię przed podróżą. Zmęczenie, zbyt dużo na głowie, powrót z Polski, po ciężkim tygodniu, dały się we znaki i postawiliśmy na spontaniczność. Jedyne czego byliśmy pewni to to, że mamy pociąg z Warszawy do Berlina o 10 i że nasz hostel znajduje się w dzielnicy Kreuzberg. Podróż pociągiem zajęła tylko 5 godzin! Cena też nie była zbyt wygórowana, bo za bilet w jedna stronę zapłaciliśmy 128 zł od osoby. Do hostelu dotarliśmy około 17, ogarnęliśmy się i resztę wieczoru postanowiliśmy spędzić zwiedzając centrum miasta i najważniejsze atrakcje turystyczne. Dojazd z hostelu był rewelacyjny, prawie pod same drzwi podjeżdżał autobus, który jeździł co 10 minut. Wsiedliśmy, przykleiliśmy nosy do szyby i wysiedliśmy na Placu Poczdamskim, …

Artykuł BERLIN W 24 GODZINY pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

WYGRZEBANE Z SIECI CZYLI LINKI GODNE POLECENIA #8

$
0
0

Już po raz ósmy nadchodzę do Was z porządną dawką ciekawych linków, interesujących artykułów i niebanalnych osobowości. Zapraszam na kolejną odsłonę Wygrzebanych z sieci czyli linków godnych polecenia!  Stylowa doniczka, która nie dość, że pięknie wygląda, to w dodatku oczyszcza zanieczyszczenia zgromadzone w naszym mieszkaniu. Przy okazji do filtrowania powietrza używa żywych roślin. To dopiero pomysł! Idealnie sprawdzi się również jako stylowy dodatek do domu. U Andrzeja Tucholskiego niedawno pojawił się wpis, w którym poleca 7 rozwijających książek idealnych na wakacje. To właśnie na wakacjach częściej sięgamy po lektury więc przy okazji polecam również zapoznać się z listą 28 wybitnych książek, które można legalnie i za darmo pobrać z Internetu. Jak się okazuje miałabym spore pole do popisu, bo niewiele z nich czytałam…  Odważylibyście się chodzić dzień w dzień w tym samym? To właśnie z artykułu, w którym czytamy o efektach eksperymentu, w którym główna bohaterka chodziła w tym samym ubraniu  przez cały czas, dowiedziałam się o marce Elementy (o niej kilka słów poniżej). Sama nie wiem. Z jednej strony to udowadnia, że rozbudowana garderoba …

Artykuł WYGRZEBANE Z SIECI CZYLI LINKI GODNE POLECENIA #8 pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

DLACZEGO WARTO PODRÓŻOWAĆ W RYTMIE SLOW? SLOW TRAVEL TO JEST TO.

$
0
0

Czasami zastanawiam się kiedy zmieniło się moje nastawienie do podróżowania? Nie potrafię znaleźć jednego, jedynego wydarzenia, które zmieniło moje podejście. Niepostrzeżenie zafascynowaliśmy się ideą slow travel. Bądź ze mną szczery. Czy zdarza Ci się wrócić jeszcze bardziej zmęczonym po wakacjach? Stresujesz się, że nie zdążyłaś/eś zobaczyć największych atrakcji danego miasta? Ślepo patrzysz w przewodnik i nie zauważasz uroku odwiedzanego miejsca? Ja już nie. Jeszcze kilka lat temu nie wyobrażałam sobie wyjechać bez przygotowania, bez dogłębnego researchu na temat danego miasta, regionu czy państwa. Bez zaznaczenia w przewodniku kilkudziesięciu punktów, które koniecznie musimy zobaczyć. Bez których fotki nie mam co wracać do domu. Bez listy zabytków, muzeów, pomników i słynnych uliczek. Bez dokładnego planu wycieczki ze szczegółowym uwzględnieniem środków transportu. W pewnym momencie zaczęło mnie to męczyć. Ten pospiech, odhaczanie kolejnych punktów z listy, bez najmniejszej satysfakcji. Ba! O radości i uśmiechu nie mówiąc. Zorientowałam się, że mam milion zdjęć, do których i tak nie wracam, bo nie chce mi się ich nawet przeglądać. Sto kadrów jakiś przypadkowych budynków, które po latach nic mi nie mówią. …

Artykuł DLACZEGO WARTO PODRÓŻOWAĆ W RYTMIE SLOW? SLOW TRAVEL TO JEST TO. pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

NAJLEPSZY MAKARON ŚWIATA

$
0
0

Rok we Włoszech nauczył mnie wielu rzeczy. Jednak to właśnie gotowanie makaronów celebruję do dnia dzisiejszego. Jeśli macie ochotę na pyszny, prosty i szybki przepis na najlepszy makaron świata to zapraszam do lektury. A potem do kuchni! Pobyt we Włoszech nauczył nas tego, że w daniach z makaronem nie powinno być za dużo składników. Maksymalnie 3. Warzywa powinny być świeże, najlepiej od sąsiadki zza płotu. Jak się nie da to z ryneczku. Makaron gotujemy zawsze aldente. Zawsze. Dobrej jakości makaron nie powinien się sklejać więc broń panie boże nie dolewamy do wody oliwy, jednak zawsze ją solimy. Dziś pokażę Wam mój ulubiony makaron. Muszę przyznać, że na przestrzeni lat wyszkoliłam się w pysznych sosach na bazie pomidorów i najczęściej, gdy nie mam weny sięgam właśnie po ulubiony: makaron z bakłażanem i pomidorami  Na dwie porcje potrzebujemy: średniej wielkości bakłażan małą cebulę opakowanie passaty pomidorowej bądź puszkę pomidorów 2 ząbki czosnku łyżkę octu balsamicznego odrobinę chilli wedle upodobania bazylię (najlepiej świeżą) sól pieprz 200 gr ulubionego makaronu, u mnie spaghetti A robi się to tak: Pokrojoną …

Artykuł NAJLEPSZY MAKARON ŚWIATA pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.


PODSUMOWANIE MIESIĄCA – SIERPIEŃ

$
0
0

To chyba już powoli staje się tradycją, że każde podsumowanie miesiąca zaczynam od stwierdzenia, że nie wiem gdzie mi się ten czas podział. Sierpień minął mi pod znakiem małych podróży po Wielkiej Brytanii, pikników, gości i rozkoszowania się cudowną pogodą. PODRÓŻE MAŁE I DUŻE Na przełomie lipca i sierpnia wybraliśmy się do Ogrodu Botanicznego w Cambridge, nie tylko aby podziwiać bujną i egzotyczną roślinność, ale również aby posłuchać muzyki na żywo. Koncert odbywał się w ramach Cambridge Summer Music Festival. Trafiliśmy na wieczór z muzyką irlandzką i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobało! Przy okazji zjadłam przepysznego burgera wegetariańskiego z grillowanymi grzybami portobello, papryką i kozim serem. Pycha! Na początku sierpnia spędziliśmy niezapomniany dzień w Londynie. Aga z I saw pictures zorganizowała spotkanie blogerów, które odbyło się w niesamowitym miejscu. Dalston Gardens to ogrody w samym środku Hackney, w których stworzono kawiarnię. Poduchy, koce, lampiony, baldachimy pośród drzew i kolorowych kwiatów. Pokazałabym Wam zdjęcia z tego weekendu, ale karta pamięci do aparatu się popsuła i straciłam ok. 200 zdjęć… Dlatego musicie zadowolić się tym selfie. …

Artykuł PODSUMOWANIE MIESIĄCA – SIERPIEŃ pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

PUNTING W CAMBRIDGE CZYLI WIOSŁOWANIE DLA ZAAWANSOWANYCH

$
0
0

Kilka miesięcy temu zaczęłam przygotowywać dla Was przewodnik po Cambridge. Jednak wciąż i wciąż odkładam jego dokończenie… No cóż, trochę dziwne, że łatwiej przychodzi mi opisywanie przypadkowych miejsc, w których jesteśmy przejazdem niż naszego miasta, w którym mieszkamy od ponad 3 lat. Dziś uchylę przed Wami rąbek tajemnicy i zdradzę, że szykuję specjalne wydanie Blogerskiego przewodnika po świecie (nie masz jeszcze pierwszego wydania? Zapraszam w takim razie tutaj), w którym przejmę magazyn w całości i pokażę Wam dlaczego warto odwiedzić Cambridge. A w dzisiejszym wpisie pokażę Wam coś, z czego Cambridge słynie, a mianowicie punting. CO TO JEST PUNTING? Punt to dosyć specyficzna łódka zaprojektowana do użytku na małych rzekach i innych, płytkich wodach. Osoba, która jest na tyle odważna, aby łódkę prowadzić staje na płaskim elemencie z tylu i wyposażona w długi, ciężki, drewniany kij manewruje nią. Kijem odpycha się od dna, a także nawiguje. Może zdjęcie Wam to lepiej zobrazuje.   Muszę przyznać, że nie jestem w tym najlepsza. Arek radzi sobie za to rewelacyjnie. Dla mnie kij jest zbyt ciężki, a z …

Artykuł PUNTING W CAMBRIDGE CZYLI WIOSŁOWANIE DLA ZAAWANSOWANYCH pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

CAPSULE WARDROBE #2

$
0
0

Ufff nareszcie do Was wracam z kolejną odsłoną wpisów dotyczących slow fashion i capsule wardrobe. Po 2 tygodniowym wyzwaniu z kapsułą ubraniową, miałam w planach stworzyć letnią bazę składającą się z 36 elementów. No cóż, tym razem mi nie wyszło. Nawał obowiazków, a do tego liczne podróże nie pozwoliły mi sprostać zadaniu, które sobie wyznaczyłam. Ale wiecie co? Nie przejęłam się tym. Lato było bardzo kapryśne i przyznam, ze oprócz klapek, sandałów i sukienek królowały również swetry i ciepłe okrycia wierzchnie, których pewnie w letniej kapsule bym nie uwzględniła. Mimo, że nie stworzyłam kapsuły, to starałam się jednak odkrywać swoją szafę na nowo. Wielu rzeczy z szafy się pozbyłam – tych w których nie chodziłam, bo już mi się nie podobały, bo nie pasowały do reszty garderoby, czy po prostu tych, które juz się znosiły. W trakcie wyprzedaży uzupełniłam jednak szafę o kilka sztuk odzieży, które wydaje mi się podkreślą mój styl, bądź które nadadzą charakteru niejednej stylizacji. Zdecydowałam się w końcu na zakup kapelusza, którego poszukiwałam od dłuższego czasu. Ten, w którym czuję się …

Artykuł CAPSULE WARDROBE #2 pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

7 SPOSOBÓW NA WYKORZYSTANIE LAWENDY

$
0
0

Po naszych dwóch wizytach na lawendowym polu w każdym możliwym miejscu w domu stały wazony z lawendą. Było jej na tyle dużo, że zaczęłam się zastanawiać do czego ją wykorzystać. Sezon na lawendę powoli zaczyna się kończyć, więc jeśli też się zastanawiasz do czego wykorzystać suszoną lawendę to jest to wpis dla Ciebie. PACHNĄCE WORECZKI Z LAWENDĄ To najprostsze wykorzystanie suszu z lawendy, które zapewne każdy z nas zna. Takie woreczki nie dość, że pięknie pachną to w dodatku odstraszają mole. CUKIER LAWENDOWY Cukier lawendowy świetnie sprawdzi się jako dodatek do wypieków bądź po prostu jako słodzik do kawy czy herbaty. Susz lawendy mieszamy z cukrem i zamykamy w szczelnym słoiku na przynajmniej 2 tygodnie. DOMOWY PEELING LAWENDOWY Przepisem na domowy peeling lawendowy z solą morską dzieliłam się z Wami już jakiś czas temu. Przecież wiecie jak bardzo lubię domowe kosmetyki naturalne. LAWENDOWY TONIK DO TWARZY Suszoną lawendę zalewamy wrzątkiem i zaparzamy pod przykryciem. Taki napar może być również dodatkiem do maseczek na bazie glinek. Pamiętacie wpis gościnny Kasi Równy, która jest założycielką niezwykle fajnej …

Artykuł 7 SPOSOBÓW NA WYKORZYSTANIE LAWENDY pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

PARACAS CZYLI PINGWINY, FLAMINGI I PLAŻOWANIE W PERU

$
0
0

Od ostatniej relacji z Peru minęło już trochę czasu i muszę przyznać, że dziwnie wraca się wspomnieniami prawie rok wstecz. Jednak przeglądając zdjęcia wszystko wróciło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Słońce, wszędobylskie pelikany, genialne muszle św. Jakuba, zimne piwo na plaży… Tak spędziliśmy ostatnie dni w Peru – na luzie, chłonąc ostatnie chwile peruwiańskiej przygody. Jedziemy do Paracas! Żeby dostać się z oazy do Paracas musieliśmy się trochę nagimnastykować. Najpierw taxi z oazy na dworzec w Ice. Wiadomo te małe stwory przypominające małe samochody są najtańsze, a prowadzone przez nastolatka to już prawie za darmo, więc oczywiście żeby nie było za nudno zdecydowaliśmy się na tę opcję. My i nasze dwa wielgachne plecaki z tyłu musieliśmy wyglądać komicznie. Przed dworcem ruch jak na Marszałkowskiej. Największe grupki gromadzą się jednak wokół prowizorycznych stoisk z jedzeniem. Stajemy w kolejce i kiedy przychodzi nasza kolej grzecznie naszym łamanym hiszpańskim z domieszką porządnych migów zamawiamy kanapki z awokado oraz omletem. Matko! Wygłodniali, spragnieni dobrego pieczywa po kilku latach mieszkania w UK moglibyśmy te kanapki jeść na okrągło. Pieczywo jest …

Artykuł PARACAS CZYLI PINGWINY, FLAMINGI I PLAŻOWANIE W PERU pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

PODCASTY WARTE POSŁUCHANIA

$
0
0

Jeszcze niedawno sama nie wiedziałam czym są podcasty, ani po co się je nagrywa. Te krótkie audycje stały się jednak częścią mojej codziennej rutyny, więc jeśli jesteście ciekawi czym są podcasty oraz jakie podcasty najczęściej goszczą na moich słuchawkach to zapraszam do lektury! Nie wiem w sumie jak to się stało, że skrzętnie przez kilka dobrych lat ignorowałam ikonkę aplikacji Podcasts w moim iPhonie. Dopiero kilka miesięcy temu dowiedziałam czym są podcasty i momentalnie przepadłam. Podkast może mieć formę nieformalnego bloga, profesjonalnej audycji radiowej, kursu językowego lub hobbystycznego albo odcinków historii czytanej przez lektora. podcastsportowy.wordpress.com Podcast to regularna audycja odpowiednio dźwiękowa lub filmowa, udostępniana za darmo. Podcasty są wyjątkowo popularne, ponieważ można je pobrać na komórkę w formie pliku MP3 i odtworzyć np. w samochodzie, autobusie, czy podczas sprzątania mieszkania. (…) Sama nazwa podcast wzięła się z połączenia nazwy przenośnego odtwarzacza muzyki iPod i słowa broadcast, czyli transmisji. sukcesstrony.pl No i właśnie, jak tylko sprawdziłam czym są podcasty stwierdziłam, że ja przecież nie mam czasu na słuchanie długaśnych audycji, że przecież i tak mam dużo na głowie …

Artykuł PODCASTY WARTE POSŁUCHANIA pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

WINDSOR – ZAMEK KRÓLEWSKI I UROCZE MIASTECZKO W TLE

$
0
0

Windsor to miasteczko, w którym znajdziemy osławiony zamek i który razem z Buckingham Palace i Pałacem Holyrood jest jedną z głównych oficjalnych rezydencji brytyjskich monarchów. Wąskie uliczki, urocze nabrzeże pełne łabędzi, majestatyczne mury i piękne widoki to tylko niektóre z powodów dla których warto odwiedzić Windsor.  Halo! Pobudka, nie ma na co czekać! Królowa nas dziś oczekuje! Szybkie śniadanie i ruszamy w trasę. Do Windsoru jest jakieś 2 godziny jazdy samochodem. Uzbrojeni w ulubione płyty ruszamy. Kortez nam przyśpiewuje przez całą drogę i zanim się obejrzeliśmy wydałam z siebie zduszony okrzyk zachwytu. Na horyzoncie pojawił się zarys zamku. Ale moloch! Parkujemy i wszyscy zgodnie stwierdzamy, że czas na obiad. Nasze przywiązanie do Cambridge daje o sobie znać i spośród polecanych restauracji wybieramy Duchess of Cambridge. Rodzice zwykle starają się próbować angielskich specjałów, więc sobotni obiad w pubie nie mógł skończyć się inaczej niż wybraniem tradycyjnego fish&chips oraz scampi. My z Arkiem zgodnie wybieramy jagnięcinę. I to nie byle jaką! Rozpływającą się w ustach, podaną z musztardowym puree z ziemniaków i cudownym sosem z dodatkiem wina… A do …

Artykuł WINDSOR – ZAMEK KRÓLEWSKI I UROCZE MIASTECZKO W TLE pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.


WYGRZEBANE Z SIECI CZYLI LINKI GODNE POLECENIA #9

$
0
0

Koniec miesiąca oznacza jedno – kolejną odsłonę Waszej ulubionej serii jaką są linki godne polecenia. Jak zawsze mam dla Was sporą dawkę motywacji i inspiracji w pięknej formie. Zaczynajmy, bo jest w czym wybierać!   spośród 12 gadżetów, które mają uprzyjemnić nam podróż chyba najbardziej zaciekawił mnie ten podróżny ekspres kawowy. Jestem pewna, że dla wielu kawoszy to nie lada gratka napić się dobrej kawy w podróży. Poza tym, to wino w saszetce też wygląda zachęcająco… Chociaż pojemność 100 ml zdecydowanie nie zachęca…   kolejna piękna, kobieca i niezwykle naturalna kampania reklamowa bielizny. Do udziału zostały zaproszone m.in. główne bohaterki znanego serialu Dziewczyny. Zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie takie kadry niż zdjęcia wyphotoshopowanych modelek oderwanych totalnie od rzeczywistości.   Rzuć etat i zacznij robić to co lubisz! Brzmi znajomo? Przyznaj się, nigdy o tym nie pomyślałaś/eś? Tomek, który prowadzi bloga Magiczny Składnik opowiada swoją historię o tym jak odszedł z pracy, aby w pełni poświęcić się swojej pasji jaką jest blogowanie i gotowanie. W swoim wpisie rozprawia się z mitami i przekonaniami dotyczącymi przejścia na swoje.   Na blogu Marzenia w cele …

Artykuł WYGRZEBANE Z SIECI CZYLI LINKI GODNE POLECENIA #9 pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

PODSUMOWANIE MIESIĄCA – WRZESIEŃ

$
0
0

Kolejny pełen wrażeń i emocji miesiąc za nami. Wrzesień okazał się nieco spokojniejszy niż letnie miesiące. Temperatura powoli spada, wstawanie o 6 już nie jest takie łatwe, a spadające liście i kasztany bezlitośnie przypominają o nadchodzącej jesieni. Jakoś jednak mnie to nie martwi. Mam tyle planów na jesień, że na samą myśl jestem podekscytowana jak dziecko. PODRÓŻE MAŁE I DUŻE Na samym początku września znów wynajęliśmy auto i ruszyliśmy na północ. Niezbyt daleką, ale północ. Spędziliśmy cudowny dzień w Holkham, miasteczku położonym w hrabstwie Norfolk. Pogoda niezbyt dopisała, ale nie przeszkodziło nam to w rozkoszowaniu się pięknymi widokami. Tak szerokiej plaży jeszcze nie widziałam nigdy w życiu! Odpływ zrobił swoje. W niedzielę natomiast pojechaliśmy do Northampton, bo Arek biegł tam półmaraton. Dacie wiarę, że mój mąż jest już na finiszu swoich przygotowań do poznańskiego maratonu? Ale to zleciało! W Northampton udowodnił, że jest w formie i skończył bieg z czasem 1:23:54 i tym samym zajął 13 miejsce w klasyfikacji ogólnej i 3 w swojej kategorii wiekowej. Pękałam z dumy! Pewnego piątkowego popołudnia po pracy jak …

Artykuł PODSUMOWANIE MIESIĄCA – WRZESIEŃ pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

JAKIE KOSMETYKI ZABRAĆ W PODRÓŻ?

$
0
0

Wiem jak trudne potrafi być pakowanie. Mimo, że wyjeżdżamy często, moje umiejętności pozostawiają wiele do życzenia. To się na pewno przyda, a to wezmę na w razie czego, a to przecież jest mi niezbędne! Od pewnego czasu zaczęłam jednak nieco bardziej świadomie podejmować decyzje i dziś chciałabym Wam przedstawić kilka trików, które stosuję, aby ograniczyć zawartość kosmetyczki. Jeśli nie wiesz jakie kosmetyki zabrać w podróż to zapraszam do lektury! JAKIE KOSMETYKI ZABRAĆ W PODRÓŻ? OLEJ KOKOSOWY Jako, że olej kokosowy jest kosmetykiem niezwykle uniwersalnym (o czym pisałam w poście dotyczącym olei naturalnych w codziennej pielęgnacji), warto zabrać go ze sobą w podróż, gdyż spokojnie zastąpi nam kilka kosmetyków, a w praktyce oznacza to zaoszczędzone miejsce, nie tylko w kosmetyczce, ale w przypadku podróży samolotem również miejsce w woreczku na płyny. Olej kokosowy służy mi jako: balsam do ciała (świetnie sobie radzi z podrażnieniami czy oparzeniami słonecznymi) krem do rąk na noc balsam do ust ‚pianka’ do golenia krem do twarzy na noc kosmetyk do demakijażu Czy nadal muszę Was przekonywać do zabrania go w podróż? WODA …

Artykuł JAKIE KOSMETYKI ZABRAĆ W PODRÓŻ? pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

KOSMETYKI NATURALNE #3

$
0
0

Minęło trochę czasu odkąd ostatni raz dzieliłam się z Wami moimi wrażeniami dotyczącymi nowinek w mojej kosmetyczce. W moim życiu trwa istna rewolucja, pozbywam się ubrań (o czym mogliście przeczytać o wpisie o capsule wardrobe) a także kosmetyków, których nie używałam. Na półkach nareszcie zrobiło się miejsce na nowości. I to nie byle jakie! Bo o bardzo dobrych składach, które na łeb na szyję biją kosmetyki drogeryjne. Dzięki sklepowi internetowemu naturabazar.pl miałam przyjemność przetestować kilka nowinek, które chodziły za mną od długiego czasu. Oto rezultaty. Kosmetyki od Babci Agafii w pełnej krasie! MYDŁO MIODOWE DO CIAŁA I WŁOSÓW To jest moje odkrycie nad odkryciami. Z tradycyjnych żelów pod prysznic zrezygnowałam już dawno temu. Na ich miejsce wstąpiły mydła ze składników naturalnych. Jednak kiedy wypróbowałam to miodowe mydło do ciała i włosów wiedziałam, że to miłość od pierwszego spróbowania. Konsystencja jest dosyć zbita, przez co mydło jest wydajne, pachnie genialnie prawdziwym miodem, delikatnie się pieni i pozostawia bardzo subtelny zapach na skórze. Po użyciu skóra jest miękka i nawilżona, nie ma tu mowy o ściągnięciu i uczuciu …

Artykuł KOSMETYKI NATURALNE #3 pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

BLOGERSKI PRZEWODNIK PO ŚWIECIE #2

$
0
0

Od publikacji poprzedniego Blogerskiego przewodnika minęło kilka miesięcy, ale to nie dlatego, że zapomniałam o tym projekcie! Wręcz przeciwnie! Tym razem aż pięciu blogerów, pasjonatów podróży, dobrego jedzenia i nietuzinkowych miejsc nieco oddalonych od turystycznych szlaków przedstawi Wam swoje ulubione miejscówki w szczególnych dla nich miastach. Jesteście gotowi? Tym razem w Blogerskim przewodniku po świecie zawędrowaliśmy do Kopenhagi, Brukseli, Vancouver i Bournemouth. Ale to nie wszystko! W tym wydaniu znajdziecie również zestawienie TOP10 najlepszych kawiarni w podróży dookoła świata. A teraz pozwólcie, że po krótce przedstawię Wam autorów: Wiola Starczewska – prowadzi bloga starczewska.com. Uwielbia podróże, uwielbia czytać o podróżach i marzyć o podróżach. Swoje serce zgubiła gdzieś w Brazylii, jakąś jego część zawiozła do Portugalii. Rozum zostawiła w Kopenhadze, będąc zdania, że najrozsądniej byłoby zamieszkać w skandynawskim kraju. Filip Turowski – jest autorem bloga glodnyswiata.pl. Wywrócił swoje życie do góry nogami, zostawił obiecującą karierę i ruszył w kulinarną podróż dookoła świata. Niedawno z niej wrócił i pracuje nad podróżniczą książką kucharską z przepisami na najlepsze smaki, które upolował. Marta Bulik – na co dzień mieszka …

Artykuł BLOGERSKI PRZEWODNIK PO ŚWIECIE #2 pochodzi z serwisu a dreamer's life - blog lifestylowy.

Viewing all 175 articles
Browse latest View live